Wojenny dramat historyczny
o trzymającej w napięciu akcji, ekranizacja bestsellerowej powieści Bogusława
Wołoszańskiego "Twierdza szyfrów" był realizowany w mrocznych tunelach
zamku Czocha, ale i w jego malowniczych okolicach.
|
Czocha. Jest rok 1945. W dolnośląskiej twierdzy - zamku Czocha - Niemcy ulokowali supertajny ośrodek wywiadu. Tu znajduje się maszyna deszyfrująca ryba-miecz, za pomocą której odczytywane są radzieckie szyfrogramy. Fot. Jolanta Paczkowska [kliknij w zdjęcie] |
|
Osią akcji w filmie są działania wywiadów amerykańskiego i radzieckiego gorączkowo poszukujących tej tajemniczej niemieckiej maszyny. Fot. Jolanta Paczkowska |
|
Jörg - agent polskiego wywiadu w mundurze oficera Abwehry - poznaje "Aparat", niezwykłą maszynę łamiącą radzieckie szyfry jednorazowe, uchodzące za całkowicie pewne. Fot. Jolanta Paczkowska
|
|
Anna - siostrzenica właściciela zamku - żegna się z Johannem Jörgiem, licząc, że wkrótce się spotkają, gdy zakończy się wojna. Jörg jednak kocha łączniczkę Natalię. Fot. Jolanta Paczkowska |
|
Deszyfracja pośrednio przyczyniła się do wykrycia siatki pracującej nad bronią atomową - czytamy w Muzeum Podzamcza. Fot. Jolanta Paczkowska |
|
W tej historii niemal każdy prowadzi swoją grę. Fot. Jolanta Paczkowska |
|
Zbliża się koniec wojny - sojusznicy staną się wrogami, a wrogowie będą pomocni w walce z nowym przeciwnikiem. Fot. Jolanta Paczkowska |
|
Zamek Czocha. Fot. Jolanta Paczkowska |