wtorek, 1 lipca 2014

Świętokrzyskie: Kurozwęki - pałac, który kiedyś był zamkiem [ZDJĘCIA]

Kurozwęki, wieś w powiecie staszowskim, słynie z ładnego pałacu, który kiedyś był zamkiem obronnym. Można zobaczyć też bizony amerykańskie z tutejszej hodowli, jak się ma szczęście i dużo samozaparcia. Z pewnością nie jest to miejsce atrakcyjne na niepogodę. 

Kurozwęki. Widok, który z pewnością przyciąga turystów. Zamek z XIV w. przebudowany w wieku XVII na pałac. Fot. Jolanta Paczkowska [kliknij w zdjęcie]
Tutejsze atrakcje piękniej opisane są na stronie internetowej zespołu pałacowego, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Pewnie do takiej opinii w dużym stopniu przyczyniła się pogoda. Mamy początek czerwca, więc trudno zaplanować lepszą porę, a jednak... Słońce świeci nam tylko chwilę. I w jego promieniach miejsce przedstawia się bajecznie, ale za chwilę zawita na długo deszcz i tutejsze atrakcje okażą się mniej ciekawe.

Reklamowana wycieczka wozem westernowym, czyli Safari bizon, okaże się przejażdżką ciągnikiem z zadaszoną jedynie przyczepą, a deszcz zacina niemiłosiernie. Właśnie przyjechała wycieczka szkolna, by doznać tych atrakcji. Niestety, do odległej zagrody z bizonami prowadzi jedynie wyboista, grząska droga, więc samochodem nie dojedzie się, jak np. w Świerkocinie - Safari w Lubuskiem. A bywa, że i ciągnik z turystami grzęźnie na tej drodze. Mini zoo jest istotnie mini. Poza tym tutejszej obsłudze nie zależy na zadowoleniu turysty, jest weekend i każdemu raczej spieszno do domu... 

Kurozwęki. Pawilon zachodni. Fot. Jolanta Paczkowska

Kurozwęki. Pawilon wschodni. Zjedliśmy pizzę i lunął deszcz, a słońce pożegnało nas na długo. Fot. Jolanta Paczkowska

Kurozwęki. Piękne róże przed pałacem rekompensują niepogodę. Fot. Jolanta Paczkowska

Kurozwęki. "W taką niepogodę?". Fot. Jolanta Paczkowska


Kurozwęki. Właśnie przybyła wycieczka szkolna, za chwilę odjazd ciągnikiem - safari. Dla nas wątpliwa atrakcja w ten ulewny dzień. Bizony zobaczymy gdzie indziej. Fot. Jolanta Paczkowska
Zobacz koniecznie: Lub Świętokrzyskie :)



2 komentarze:

  1. A wiesz jak byliśmy w Kurozwękach to jakieś lepsze były te pojazdy na safari. My tam od czasu do czasu jeździmy bo ja bardzo lubię to miejsce. Atrakcją są zwierzęta ale i piękne kwiaty, które obficie kwitną w lipcu i sierpniu. Cały czas prowadzone są prace upiększające to miejsce. Niestety, ani jeden raz nie byliśmy w środku pałacu, bo za każdym razem wnętrza pałacowe zarezerwowane były na wesela. Rosną tam wiekowe drzewa będące rezerwatem przyrody, a strumyk płynie z wolna...
    Pozdrawiam serdecznie..:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto wie, może jeszcze kiedyś będzie dane mi tam wrócić, by zatrzeć niemiłe wrażenia. Pozdrawiam serdecznie. :)

      Usuń